Witajcie serdecznie Moi Drodzy :)
Dziś przychodzę do was z comiesięcznym cyklem, tylko po to, aby poniekąd wyspowiadać się wam z mojej rozrzutności i z, niewątpliwie, problemu jakim jest brak umiejętności powstrzymania swoich dzikich zakupowych zapędów. Jednak, jak to śpiewają, Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma... Tak więc ja mam bzika na punkcie książek (jak już zapewne wiecie) ;)
Długo mnie tu nie było, jednak staram się być tu przynajmniej raz w tygodniu. Miałam na uczelni bardzo intensywny tydzień, bo w ciągu trzech dni miałam 4 kolokwia i zerówkę. No i oczywiście jedno z nich jest do poprawy, ku memu wielkiemu rozczarowaniu. Jednak nie będę się rozwodziła tu nad tym, jaka to ja jestem biedna i poszkodowana na tych studiach - bo to nie jest miejsce na takie żale i z pewnością nie chcecie słuchać o tych wszystkich nudnych rzeczach. Jutro mam dwa egzaminy zerowe, więc trzymajcie kciuki, aby wszystko się powiodło ☺